Kosmowska Barbara - Gorzko.pdf

Kosmowska Barbara - Gorzko.pdf
Rozmiar 1,2 MB

Odważna powieść o tym, że do najtrudniejszej walki staje się każdego dnia…
Życiu Teresy możemy się przyjrzeć z bliska. Opowieścią wciąga w swój świat, do swojej rodziny, Miasteczka, akademickiego pokoju, aż w końcu do Miasta. Ciągle ucieka przed kimś, przed czymś. Szuka miłości i wsparcia. Wszystko znajduje u babci Dobrzyckiej, dumnej arystokratki spod Wilna. Z jej historii i wspomnień czerpie nie tylko radość, ale też siłę na utarczki z matką, siostrami i codziennością. Chciała być najlepsza, wyrwać się z rodzinnej mieściny, by móc coś osiągnąć. Nie tylko ona ma taki cel, jej współlokatorki z uczelnianego lokum również. Każda z dziewczyn uciekała i wybijała się ponad przeciętny studencki tłum: Lucka żarliwością w swojej wierze i skromnością, Lidka bezczelnością, szaleństwem i bezgraniczną miłością. A Teresa? Uporem, wytrwałością w poszukiwaniu choć odrobiny zrozumienia i ciepła drugiego człowieka. Najpierw mamy, babci, potem ojca, sławnego koszykarza, i szkolnej miłości, dla której poświęciła wszystko, co miała, i na którą czekała przez kilkanaście lat.
Studia wyzwoliły Teresę z małomiasteczkowości. Do Miasta uciekła od niespełnionej szkolnej miłości, wstydu związanego z pierwszym razem, osądami matki i plotkami na swój temat. Wiedziała, wręcz była pewna, że wróci w rodzinne strony dopiero wtedy, kiedy będzie już kimś i na tyle silna, żeby zmierzyć się ze swoją przeszłością. Nowego spojrzenia, śmiałości, obycia wśród ludzi nabrała dopiero przy swoich współlokatorkach. Każda z nich, choć była całkiem inna, tworzyły mocny i zgrany kolektyw. Razem bawiły się, żartowały, smuciły, wspierały. Wśród studentów Teresa w końcu mogła być sobą, jednak na czas powrotu do domu ciepła i zrozumienia dla młodzieńczych miłości, pasji i szaleństw szukała w babcinych włościach. Tam znajdowała bezpieczeństwo, którego tak bardzo jej brakowało wśród najbliższych – matki, która zawiodła swoją rodzicielkę, ojca chowającego się przed problemami ze swoim Komarem w komórce i nieanielskich bliźniaczek.
Po dziesięciu latach, jednym nieudanym małżeństwie, poronieniu, obronie doktoratu i rozpoczęciu kariery zawodowej Teresa decyduje się na powrót. Jest pewniejsza siebie, niezależna, wolna. Na szkolny zjazd jednak udaje się z pewną dozą nieśmiałości i obawą, iż zagojone z czasem rany mogą zostać rozdrapane przez dawną miłość...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl